Nasza dzisiejsza bohaterka ma na imię Marzena. Po długim okresie uzależnienia od alkoholu udało jej się rzucić picie i rozpocząć nowe życie. Jak się okazało, Marzena popadła w alkoholizm z powodu utraty ukochanego mężczyzny w 2024 roku. Naszym czytelnikom szczegółowo opowiedziała o swoim nieszczęściu.

Korespondent: Witaj, Marzeno! Wszyscy cieszymy się, że cię widzimy! Świetnie wyglądasz!
Marzena: Dziękuję, miło, że o mnie pamiętasz!
- Korespondent: Powiedz mi, co się stało? Byłaś na skraju załamania? To prawda?
Marzena: Marzena: Niestety tak, to prawda. Cierpiałam z powodu uzależnienia od alkoholu. Teraz wiem na pewno, że jest to duży problem wymagający pomocy. W 2024 roku straciłam ukochanego męża Antoniego i moje życie podzieliło się na przed i po. Próbowałam zagłuszyć ból alkoholem, miesiącami nie wychodziłam z domu i nie chciałam spotykać się z przyjaciółmi. Tak minęły dwa lata. Moja wątroba i serce uległy poważnemu uszkodzeniu, nogi zaczęły mi odmawiać. Kilka razy mnie reanimowali, na prośbę moich znajomych, którzy mimo wszystko byli obok. Kilka razy myślałam o takich złych rzeczach, ale powstrzymały mnie myśli o mojej córce.
Alkohol to zło i problem. Nie wiem, co by się ze mną stało, gdyby nie moi przyjaciele. Najprawdopodobniej już by mnie nie było.

Któregoś dnia, w moje urodziny, odwiedził mnie mój brat. Był zszokowany, widząc mnie w tym stanie. Nie widzieliśmy się prawie rok. Sebastian dosłownie zmusił mnie, żebym podeszła do lustra i spojrzała na siebie. Byłam oczywiście pod wpływem alkoholu i nawet zapomniałam, że są moje urodziny.
Spojrzałam w lustro i nie poznałam siebie. W odbiciu nie byłam to ja, ale jakaś inna kobieta, spuchnięta i przerażająca.
Po tym wydawało mi się, że doszłam do siebie. Dwa i pół roku zleciało jak miesiąc. Nie wiedziałam, jaki to był dzień, jaka to była data. Stopniowo doszłam do siebie dopiero, gdy z Londynu przyjechała moja córka. Podczas jej wizyty próbowałam się trzymać, ale nadal piłam, kiedy nie widziała.
Korespondent: Jak się z tego wydostałaś? Bo to już za tobą, prawda?
Marzena: Popełniłam podstawowy błąd wszystkich uzależnionych od alkoholu: nie chciałam przyznać, że potrzebowałam pomocy. Obiecałam swoim przyjaciołom, rodzinie i sobie, że nie będę pić. Obietnica okazała się jednak łatwiejsza niż jej spełnienie.
Niecałe trzy tygodnie później wpadłam znowu z ciąg. Przez około sześć miesięcy próbowałam sobie pomóc, ale nic nie pomagało. Uparcie odmawiałam przyjęcia pomocy. Brat nie mógł mnie zostawić w takim stanie, za co mu dziękuję. Przeniósł swoje rzeczy i zaczął ze mną mieszkać. Codziennie rano przygotowywał mi śniadanie, zaparzał pyszną kawę, zabierał mnie na spacer i oczywiście pilnował, żebym nie piła.
Ale najciekawsze jest to, że nie chciało mi się pić! To się po prostu stało, wiesz! Dużo chodziliśmy, rozmawialiśmy, nawet zapomniałam, jak wspaniale jest po prostu spacerować z osobą, którą kochasz! Zaczęłam żyć!

Tak więc, po około dwóch miesiącach, było już coraz lepiej. Na urodziny mojego brata dostałam kieliszek szampana. Ale nawet ledwo wyczuwając zapach alkoholu, poczułam się tak źle, że ledwo udało mi się dotrzeć do toalety! Od tamtej pory nigdy więcej nie sięgnęłam po alkohol.
A potem Sebastian przyznał, że potajemnie zwrócił się do przyjaciela, który dał mu specjalny środek. A mój brat potajemnie robił tak, żebym go wykorzystała.
Na początku to był szok! Byłam pewna, że sama przestałam pić! Ale potem naprawdę spojrzałam na swoją sytuację i zdałam sobie sprawę, że sama nigdy bym nie rzuciła picia.
Dziękuję mojemu bratu i jego przyjacielowi, który podał rozwiązanie.
Korespondent: Wywiadu udzielił nam także znajomy Twojego brata, Wiktor Matejczyk. Witaj, Wiktorze. Przede wszystkim bardzo dziękujemy za pomoc Marzenie i za to, że możemy ją dzisiaj zobaczyć taką odnowioną! Opowiedz nam, dlaczego tak trudno jest samemu rzucić picie i dlaczego osoby uzależnione nigdy nie przyznają się do swojego problemu?

Wiktor: Niestety, to prawda. Najczęściej moi znajomi nie dostrzegają problemu. Marzena też długo nie chciała w to wierzyć. Uzależnienie od alkoholu jest poważną chorobą i prawie niemożliwe jest pozbycie się go samodzielnie bez wykwalifikowanej pomocy.
Taki problem w rodzinie to wielki smutek. Pijaństwo nie tylko szkodzi ciału fizycznemu, ale także niszczy osobowość. To już nie jest ta sama osoba, którą znałeś i kochałeś. Dla niej alkohol jest teraz na pierwszym miejscu, a wszystkie inne uczucia, miłość i relacje tracą znaczenie. Osoba jest gotowa zdobyć butelkę za wszelką cenę. I to jest straszna życiowa prawda. Takie przypadki, niestety, nie są rzadkością. Większość przestępstw popełniana jest pod wpływem alkoholu.
Jak wiemy, alkoholizm kobiet jest na ogół trudny do wyleczenia. Kobiety rodzą dzieci niepełnosprawne, pozbawia się je praw rodzicielskich, dzieci mogą umrzeć z powodu nieostrożności matek z alkoholem.
Najpierw cierpi mózg, potem serce, wątroba, nerki i inne narządy. Według statystyk ludzie pijący dłużej niż dwa lata nie żyją nawet 10 lat. Częściej chorują na marskość wątroby, zawał serca, udar mózgu, niewydolność nerek czy zatrucie alkoholowe.
Korespondent: Marzeno, więc nawet nie podejrzewałaś, że używasz jakiegoś produktu?
Marzena: Nie, zupełnie nic takiego nie pamiętam... Tyle, że nigdy tak łatwo nie wychodziłam z ciągu. A potem po pewnym czasie poczułam się trochę lepiej, nie miałam już ochoty pić tak dużo. Gdy poczułam się lepiej, wzięłam udział w kilku sesjach z psychoterapeutą, aby utrwalić wynik. Uważam jednak, że sama psychoterapia nie wystarczy. Bez specjalnego środka ciężko byłoby mi pomóc w walce z problemem.
Korespondent: Postanowiliśmy poznać opinię psychoterapeuty Aleksandra Wachina. Aleksandrze, czy uważasz, że w przypadku uzależnienia od alkoholu wystarczy sama psychoterapia, czy też nie da się obejść bez pomocy specjalnego środka?
Aleksander: Marzena powiedziała wszystko poprawnie. Istnieją różne przypadki i etapy alkoholizmu. Psychoterapia nie zawsze pomaga, podobnie jak wszywki, chodzenie po gwoździach i inne popularne i znane metody. Rzucenie picia jest bardzo trudne. Istnieje wiele powodów:
1. Alkohol wpływa na neurony mózgu, sztucznie zwiększając poziom hormonu dopaminy i powoduje alkoholową euforię.
2. Przy regularnym spożywaniu alkoholu wzrasta produkcja tego hormonu. Proces ten jest niewidoczny dla człowieka, dlatego większość alkoholików nie przyznaje się do swojego problemu i odmawia pomocy.
3. Kiedy rezygnacja z alkoholu jest przymusem, a nie samodzielną decyzją, po pewnym czasie człowiek nieuchronnie popada w ciąg.
Wszywki i tak dalej tu nie działają. I po co wymyślać coś, skoro istnieje nowoczesny i wysokiej jakości środek, który może pomóc w uzależnieniu od alkoholu w określonym czasie. A po pełnym cyklu stosowania produktu możesz zwrócić się do psychoterapełty, aby utrwalić wynik.
Korespondent: O jakim produkcie mówisz?
Aleksander: AlcoWin, który został polecony bratu Marzeny. Ale lepiej, żeby porozmawiał o tym mój kolega Wiktor Matejczyk.
Wiktor: Właściwie dałem bratu Marzeny AlcoWin - dziś jest to wysokiej jakości i dobry środek pomagający w walce z uzależnieniem od alkoholu. Dodatkowo produkt powstał w oparciu o składniki roślinne, dzięki czemu może go każdy stosować w domu. Jest to produkt, który pomaga w oczyszczaniu i detoksykacji wątroby, wspierając prawidłowe funkcjonowanie tego narządu.
Korespondent: Co to jest za środek i jak działa?
Wiktor: AlcoWin to potężny kompleks oparty na naturalnych składnikach zebranych w jednej formule. Skład produktu pomaga w powstaniu niechęci do alkoholu, jednocześnie pomagając nasycić organizm przydatnymi mikroelementami. Pomaga normalizować pracę przewodu pokarmowego i zapewnia stabilną pracę wątroby.
Preparat pomaga także w usuwaniu toksyn i produktów rozpadu, oczyszczaniu krwi, pomaga eliminować zespół poalkoholowy. AlcoWin działa uspokajająco na układ nerwowy, pomaga normalizować sen i apetyt, oczyszcza wątrobę i nerki oraz zapobiega rozwojowi marskości wątroby.
Ten wynalazek, który stał się prawdziwą sensacją i otrzymał wiele nagród na różnych forach międzynarodowych. Dzięki remedium tysiące ludzi pomogło sobie już z uzależnieniem od alkoholu, i teraz zaczęli prowadzić nowe życie bez alkoholu. Możesz zobaczyć moich klientów, którzy stosowali AlcoWin i zapomnieli już, czym jest uzależnienie od alkoholu. Zgadzam się, to wspaniała przemiana. Dzięki zastosowaniu AlcoWin udało im się pomóc w walce z nałogiem i rozpocząć zupełnie nowe życie bez alkoholu.

Mikołaj. Pił od ponad 10 lat. Zmagał się z nałogiem z pomocą AlcoWin i teraz zaczął żyć na trzeźwo.

Ania. Piła od ponad 5 lat. Wróciła do normalnego życia dzięki pomocy środka AlcoWin. Teraz znalazła pracę, wyszła za mąż, urodziła dziecko.

Elżbieta. Piła przez 6 lat. Teraz nie pije od trzech lat i założyła własną firmę.

Włodzimierz. Pił przez prawie 15 lat z powodu śmierci żony. Dzięki AlcoWin pomógł sobie. Teraz znalazł pracę i od trzech lat prowadzi trzeźwe życie.
AlcoWin działa w kilka etapów:
-
1. Pomaga w wytrzeźwieniu, likwiduje zespół kaca, blokuje depresję poalkoholową.
-
2. Sprzyja powstawaniu trwałej nietolerancji alkoholu na poziomie fizycznym i psychicznym.
-
3. Pomaga w zniszczeniu połączeń nerwowych w mózgu odpowiedzialnych za uzależnienie.
-
4. Pomaga zmniejszyć agresję i apatię, poprawić stan psycho-emocjonalny.
-
5. Pomaga w walce z zatruciem alkoholowym, sprzyja wznowieniu funkcjonowania narządów i układów organizmu.
-
6. Pomaga zwalczać uzależnienie od alkoholu i zapobiegać nawrotom.
Dlatego większość osób wybiera ten produkt jako najwyższej jakości i najskuteczniejszy. AlcoWin pomaga na wszystkich etapach uzależnienia od alkoholu i pozwala w odpowiednim momencie rzucić picie. Przy właściwym użyciu osoba zaczyna rozwijać uporczywą niechęć do alkoholu. Produkt pomaga w powstaniu nietolerancji zapachu alkoholu, odruchu wymiotnego, przez co osoba sama nie chce już dotykać butelki.
To właśnie wykazały badania nad AlcoWin. Poniżej możesz zobaczyć te dane:
Wyniki badania środowisko naukowe zaprezentowało na konferencji:
-
Pomoc w zmniejszeniu zespołu poalkoholowego - 99%
-
Nietolerancja alkoholu na koniec kuracji - 98%
-
Pomoc w normalizacji ciśnienia krwi - 95%
-
Pomoc w normalizacji snu - 99%
-
Pomoc w normalizacji stanu psychicznego - 98%
-
Pomoc w poprawie ogólnego samopoczucia – 90%
Korespondent: Doskonały środek. Jestem pewien, że pomorze wielu osobom przezwyciężyć uzależnienie od alkoholu.
Wiktor Matejczyk: Niestety AlcoWin nie można obecnie kupić w aptece. W momencie, gdy wszystkie badania zostały pomyślnie ukończone i zostały otrzymane niezbędne certyfikaty, pozostało jedynie uzgodnić cenę. Apteki nie zgodziły się jednak na sumę deklarowaną przez producenta. Chcieli ustalić zbyt wysoką cenę. Można je zrozumieć, apteki to biznes. Dlatego niestety nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy rozpoczną się dostawy do aptek.
Ale są dobre wieści! Producent AlcoWin bierze udział w programie społecznym „Trzeźwy Kraj” i sprzedaje produkt poprzez oficjalne losowanie. Każdy mieszkaniec kraju, który ukończył 18 lat, może wziąć udział i otrzymać zniżkę. Nie przegap tej okazji, ponieważ nie planują powtarzać promocji!
Uwaga! Naukowcy odkryli, że teraz jest najkorzystniejszy czas na walkę z uzależnieniem od alkoholu. Klimat sprzyja poprawie metabolizmu komórkowego, co przyspiesza detoksykację i ułatwia organizmowi walkę z uzależnieniem od alkoholu.

Oferta ważna do (włącznie): 5/31/2025